Kiedy zaczynałam blogować, nawet nie przeszło mi przez myśl, że Książki Sardegny zarejestrują kiedyś 200 000 wyświetleń. Już 100 000 wzbudziło we mnie wielkie emocje, a miało to miejsce zaledwie w marcu tego roku. Wiem, że to tylko liczba i nie stanowi o wartości o bloga, ale nie będę ukrywać, że strasznie się z tej liczby cieszę.
W związku z taką okrągłą statystyką, chciałam zaprosić Was do "łapania licznika".
Komu uda się złapać 200 000 i przesłać zrzut ekranu na maila, będzie mógł wybrać sobie dowolną książkę z mojej zakładki "wymienię". Jeżeli taka sytuacja przydarzy się więcej niż jednej osobie, obie osoby będą mogły wybrać sobie nagrodę. Obiecuję coś systematycznie do zakładki dokładać, bo ostatnio zaniedbałam trochę tą podstronę. Przypominam swojego maila: sardegna@poczta.onet.eu
Komu uda się złapać 200 000 i przesłać zrzut ekranu na maila, będzie mógł wybrać sobie dowolną książkę z mojej zakładki "wymienię". Jeżeli taka sytuacja przydarzy się więcej niż jednej osobie, obie osoby będą mogły wybrać sobie nagrodę. Obiecuję coś systematycznie do zakładki dokładać, bo ostatnio zaniedbałam trochę tą podstronę. Przypominam swojego maila: sardegna@poczta.onet.eu
***
Korzystając z okazji posta nieksiążkowego, oto moje ostatnie nabytki:
"Mauricio, czyli wybory" E. Mendoza
"W milczeniu" E. Spindler - obie z wymiany na FB
"Operacja Dzień Wskrzeszenia" A. Pilipiuk - zakup
"Charlotte Bronte i jej siostry śpiące" E. Ostrowski - od MG, dziękuję :)
Będąc jeszcze w temacie Wydawnictwa MG, w Katowicach szykuje się interesujące spotkanie z autorem poczytnych książek "Korzeniec" i "Puder i pył", Zbigniewem Białasem. Kto się wybiera?
***
A na koniec, informacja, która jest dla mnie szczególnie ważna: 8 października, nakładem wydawnictwa Szara Godzina, nastąpi premiera książki "Inspektor Kres i zaginiona", autorstwa Agnieszki Turzynieckiej. Książka jest dla mnie o tyle ważna, że na okładce pojawi się mój fragment opinii. Po raz pierwszy, i mam nadzieję, nie ostatni, Książki Sardegny są cytowane na okładce! Strasznie się cieszę i dzielę się z Wami moja radością :)
Zapraszam też na stronę wydawnictwa, tam zobaczycie dokładnie, jak wyglądać będzie wpis na okładce książki. A swoja drogą, czyż grafika Inspektora Kresa nie jest rewelacyjna? Pozdrawiam niedzielnie
Sardegna
Zauważyłam, że licznik szybko się kręci. :) Gratulacje!
OdpowiedzUsuńKochana, gratuluję fantastycznego wyróżnienia, jakim jest zaistnienie na okładce! (fajnie to brzmi)
OdpowiedzUsuńZ twojego stosiku szczególnie interesuje mnie propozycja MG, choć podobno dobrze przeczytać o siostrach Bronte również "Na plebanii w Haworth", ponoć spojrzenie na bohaterki jest pełniejsze:)
Pozdrawiam serdecznie!
Gratuluję cytowania na okładce!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z "łapaniem licznika", jestem ciekawa Twojej opinii o Pilipiuku.
Gratuluję!:))) Oby więcej takich sukcesów;)
OdpowiedzUsuńA co do spotkania, dziękuję za informację, już wpisałam do kalendarza i na pewno będę:)
Gratuluję serdecznie - okładki i licznika. Ja jestem na etapie skakania z radości na widok serki, ale mam nadzieję, że przyjdzie ten dzień, kiedy będę świętować 200 000. A Tobie życzę, by jak najszybciej przybywali Ci nowi czytelnicy. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie, wiem jakie to uczucie z okładką i każdemu go życzę! ;)
OdpowiedzUsuńNo, no - przyznam, że po cichu liczę na podobne wyróżnienie w postaci cytowania na okładce. Gratuluję :) Wyświetleń, rzecz jasna, również :)
OdpowiedzUsuńogromnie gratuluję cytowania i licznika!!! :)
OdpowiedzUsuńa po cichutku i sobie, że moja kategoria będzie trzecia w październiku :)
Ogromne gratulacje!! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję. ;)
OdpowiedzUsuńCudowne wieści, gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie same pomyślne wieści! Gratuluję zarówno faktu wykorzystania fragmentu Twojej wypowiedzi, jak i dwustu tysięcy wyświetleń bloga:) To naprawdę coś! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWow, ale masz fajnie! Gratulacje! Niestety mnie jeszcze daleko do takiej sumki, jak na razie.
OdpowiedzUsuńU mnie nowości, kanał YT oraz nietypowo książkowo, stosikowo!
Zapraszam! Coolturalny-tygodnik.blogspot.com
Ciekawe lektury, gratuluję 200000 to jest coś, oczywiście wpisu na okładce też gratuluję, szkoda, że nie mogę przeczytać nawet po powiększeniu :(
OdpowiedzUsuńGratulacje! Zarówno okładka jak i licznik są powodem do dumy :)
OdpowiedzUsuńTo tylko potwierdza, że na prawdę warto tu zaglądać, co szczerze mówiąc często czynię ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cieszę się z wyników :) Choć najbardziej gratuluję tego wpisu na okładce. Tak trzymać! Drżyjcie wydawcy...
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje!
OdpowiedzUsuńW ogóle widzę jakie zmiany zaszły na Twoim blogu, tak tu elegancko:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAleż wspaniała rzecz Cię spotkała, zasłużyłaś sobie swoją pracą i pasją, gratuluję Ci najmocniej! Teraz jesteś naprawdę sławna ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratulacje. To dowód na to, że nie śpiewasz sobie a muzom ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję licznika wizyt, który jest odzwierciedleniem zainteresowania treścią bloga a także wpisu na okładce. Książka choćby z tego względu warta posiadania. Mam nadzieję być w Krakowie na targach więc może będzie można ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńoj chyba zacznę czatować...
OdpowiedzUsuńŁadne grube tomy w stosiku, apetycznie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuń