Czwarty post tematyczny, zaproponowany przez naszą grupę Śląskich Blogerów Książkowych nosi tytuł: "Nie tylko nowościami bloger żyje, czyli o ŚBKowych białych krukach"
Przygotowując dzisiejszy post, nie miałam problemów ze znalezieniem najstarszej książki w naszej biblioteczce. Od razu udałam się do witryny, w której znajdują się pamiątki po dziadkach i tam szukałam mojego "białego kruka".
Na owej półce znajduje się kilka staroci. Dwie encyklopedie są datowane na 1911 rok, jednak obie są po niemiecku.
"Kobieta lekarką domową" należącą do cyklu Złotej Księgi Kobiecej. Księga jest autorstwa Anny Fischer - Duckelmann.


Spójrzcie na ilustracje rozpoczynające rozdziały:
Prawdziwa perełka, a raczej perła, bo księga ma ponad 1000 stron i to drobnym drukiem.
A jakie najstarsze książki znajdują się w Waszej biblioteczce? Na jaki rok datowane są najstarsze z nich?
Zachęcam do przeszukania półek i podzielenia się swoimi odkryciami. Pozdrawiam
Sardegna
Tradycyjnie zapraszam do polubienia strony ŚBK na FB, będzie nam bardzo miło.
Naprawdę zazdroszczę :-) Zapraszam do mnie na imperium książek, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFaktycznie przepięknie wydana. Mój mąż jako pierwszy mężczyzna w kolejnym pokoleniu przejął starą księgę mszalną. Prawdę mówiąc nie pamiętam roku wydania ale jest już baaardzo wiekowa i naprawdę piękna :-) Starszej książki na pewno nie mamy ;-)
OdpowiedzUsuńCudne książki! I przebiłaś mnie, o siedem lat! Moja najstarsza jest z 1918 roku:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zachwycająca jest oprawa graficzna takich starych książek - grafika czy inicjały to nieraz prawdziwe dzieła sztuki:)
Pozdrawiam serdecznie!
Biały kruk? Dobra nazwa, w takim razie wszystkie nowości to czarne kruki, a książki pośrednie szare. Ciekawe, czy z biegiem czasu tym prawdziwym krukom też wyrastają białe pióra. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawdziwy Biały kruk.
OdpowiedzUsuńPięknie wydana książka.
Ja już kiedyś prezentowałam jedną pozycję a były nią "ZNAKOMITE NIEWIASTY" z 1877 roku.
Piękna :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowna jest! Faktycznie istna perła!
OdpowiedzUsuńPiękna książka, cudnie wydana! Moja pochodzi z 1942 roku i niestety napisana w języku niemieckim. Nie znalazłam nic starszego u siebie, więc nie mam wielkiego wyboru. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMoja najstarsza książka nim do mnie trafiła wiele przeszła, co można wyczytać ze stanu jej okładki. Jednak grube i twarde strony tak łatwo się nie poddały. Książka ta nosi tytuł "Katarzyna II Caryca Rosji. Romans historyczny z ilustracjami" autorstwa Eugeniusza Zabela, a datowana jest na 1931r.
OdpowiedzUsuń