Wydawnictwo: Harlequin/Mira
Liczba stron: 304
Moja ocena : 4/6
Mojej ulubionej serii wydawniczej nie muszę Wam już przedstawiać :)
Do mojej powiększającej się kolekcji dołączyła "Osaczona". Jest to nowa powieść Tess Gerritsen, która swoją premierę miała 7 marca bieżącego roku. Jest to świeżutka książka, co mnie wyjątkowo cieszy, gdyż zazwyczaj jestem na bakier z nowościami i czytam je dużo później. A tym razem jestem jedną z pierwszych czytelniczek:)
Powyższa powieść to całkiem zgrabny kryminał z wątkiem romansowym. Autorka sama informuje o tym czytelnika we wstępie, więc można od razu nastawić się na lżejszą lekturę. Osobiście mi to nie przeszkadza, bo lubię i często czytam książki, gdzie poza trzymającym w napięciu wątkiem zabójstwa bądź innego przestępstwa, rozgrywa się historia rodzącego się uczucia. Taką formę miała m.in: "Zatoka Huraganów" Heather Graham, przeczytana przeze mnie w zeszłym miesiącu.
Bohaterką "Osaczonej" jest Miranda Wood. Została ona oskarżona o zabójstwo swojego bogatego kochanka Richarda Treimaina, właściciela lokalnej, poczytnej gazety.
Wszystkie dowody zbrodni świadczą przeciwko niej. Mężczyzna został znaleziony w jej łóżku, z kuchennym nożem w piersi. Również ostatnia rozmowa telefoniczna świadczy o ich planowanym spotkaniu.
Na wieść o śmierci Treimaina, do miasta wraca jego brat Chase. Po przypadkowym spotkania z Mirandą, i rozmową z dziennikarzami gazety, jako jedyny zaczyna dostrzegać nieścisłości w sprawie zabójstwa Richarda.
Miranda znajduje w nim nieoczekiwanego sojusznika, a poza wspólnym dociekaniem prawdy, zaczyna łączyć ich wzajemna fascynacja.
Na światło dzienne wychodzą tajemnice skrywane przez Richarda, letnia posiadłość Treimainów zostaje okradziona, a materiały do kontrowersyjnego artykułu giną bez śladu. Dodatkowo Mirandę zaczynają spotykać dziwnie niebezpieczne wypadki. Kto jest prawdziwym mordercą Richarda i dlaczego chce zabić Mirandę?
Lektura "Osaczonej" da odpowiedź na wszystkie pytania :) Książkę czyta się bardzo szybko, akcja toczy się wartko więc na rozwój wypadków nie trzeba długo czekać. Jest to naprawdę niezły kryminał z dość mocno rozbudowanym wątkiem miłosnym. Nieco przewidywalny, ale działa odprężająco i umili niejeden wieczór.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Harlequin, za co serdecznie dziękuję :)
posted by Sardegna on 4, Baza recenzji Syndykatu ZwB, kryminał, literatura amerykańska, Mira, romans, współczesna literatura zagraniczna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wczoraj skończyłam ją czytać :) lekka lektura na sobotnie popołudnie, choć miałam wrażenie, że to bardziej romans z wątkiem kryminalnym niż kryminał z wątkiem romansowym ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) bardzo przyjemna lektura :)
UsuńNie czytam Twojego opisu na razie, bo też dostałam książkę w tym tygodniu. Martwi mnie tylko Twoja ocena 4/6...
OdpowiedzUsuńPoprzednia książka "Labirynt kłamstw" mi się podobało (zwłaszcza to pierwsze opowiadanie) i tam też tak jak pisze Kasia miało się wrażenie, że to romans z wątkiem kryminalnym, ale mi to nawet odpowiada :)
Skończę tylko "Zło konieczne" i biorę się za "Osaczoną"
To moja pierwsza powieść autorki, więc nie mam porównania. 4/6 dałam dlatego, że powieść jest dla mnie trochę przewidywalna. Tylko dla tego :) innych zastrzeżeń nie mam
UsuńNo nie wiem, ciężka sprawa. Raczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A ja chętnie przeczytam, tym bardziej, że ostatnio w jakiejś gazecie czytałam o tej książce :)
OdpowiedzUsuńtrzeba będzie przeczytac:) Lubie Tess:D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji czytać powieści Gerritsen, ale wiem, że mają wiernych fanów :) Muszę się skusić kiedyś i przekonać czy to książki dla mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzyli średnio warto przeczytac. Uwielbiam Tess, ale z lekturą tej ksiażki wstrzymam sie odrobinę. Jednak Gerritsen wydawana przez Albatrosa jest lepsza niż ta Harlequina.
OdpowiedzUsuńTej książki autorki jeszcze nie czytałam, ale mam ja w planach :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem świeżo po lekturze kryminału, w którym wątku romansowego też nie brakuje.;) Przeczytałam go w ramach Twojego marcowego wyzwania. Pozdrawiam i lece na wiosenną wymianę książek!
OdpowiedzUsuńCzyli 2/3 wyzwania za Tobą :)
UsuńChociaż to nie jest literatura, którą preferuję, to akurat książki Gerritsen mają coś w sobie, co mnie do nich przyciąga. W końcu będę musiała coś przeczytać ^^
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam więc wybacz, ale recenzje przeczytam później ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno przeczytałam i przypadł mi do gustu na tyle, że planuję sięgnąć po inne książki autorki, szczególnie, że wiele dobrego słyszałam o jej thrillerach medycznych :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń